Lubicie botwinkę? Tak, to te młode buraczki z liśćmi 🙂 Ja uwielbiam, w sezonie jest u nas praktycznie codziennie! Najczęściej w klasycznym wydaniu, czyli jako chłodnik z botwiny, obowiązkowo z dużą ilością koperku i jajeczkiem – pycha! Gdyby ktoś z Was jeszcze nie znał przepisu na chłodnik z botwinką to zerknijcie na post na insta:
Dziś z kolei postanowiłam zrobić coś mniej standardowego niż klasyczny chłodnik – i tak powstała tarta z botwinką na spodzie z kaszy jaglanej 😁👌Jak zawsze banalna w wykonaniu, a wychodzi naprawdę sztosik! Kto nie lubi botwinki (nie wierzę!), to można spokojnie zastąpić np. szpinakiem.
Zanim wjedzie przepis to jeszcze Wam tylko szybko zareklamuję, że botwina to bogactwo żelaza (anemicy i kobiety w ciąży – dla Was jak znalazł!), witamin A, K, C i z grupy B, ma również sporo magnezu i potasu. Sezon jest względnie krótki (głównie maj i czerwiec) więc nie ma na co czekać, tylko marsz do warzywniaka!
SKŁADNIKI NA SPÓD
- 3/4 szklanki kaszy jaglanej
- 2 jajka
- przyprawy, u mnie: sól, pieprz, bazylia, pęczek natki pietruszki
- 1/2 szklanki startego parmezanu lub innego twardego sera
SKŁADNIKI NA FARSZ
- pęczek botwinki
- 2-3 małe buraczki (tylko, jeśli w botwince buraczki są malutkie, jak macie dorodny okaz z pięknymi buraczkami, to wystarczy Wam sama botwinka)
- 2 czerwone cebule
- 3 ząbki czosnku
- 3 jajka
- dowolny ser – u mnie było dość dużo startego twardego sera (ala parmezan) i trochę mozarelli, ale myślę, że wyjdzie też super z pokrojoną fetą albo z kozim
- przyprawy, u mnie sól, pieprz, bazylia
- masło do posmarowania naczynia
PRZYGOTOWANIE
- Kaszę płuczemy na sitku i gotujemy w 2 szklankach wody, aż wchłonie wszystko. Kaszy jaglanej nie musicie mieszać ani razu, najlepiej postawić ją pod przykryciem na mini ogniu i zostawić w spokoju.
- W międzyczasie ogarniamy farsz: botwinkę, buraki, cebulę i czosnek siekamy, wrzucamy na oliwę z oliwek i podduszamy 15 minut (żeby buraczki były al dente), przyprawiamy do smaku. Jaja bełtamy z serem i przyprawami.
- Jak kasza trochę ostygnie to dodajemy do niej wszystkie składniki na spód, wrzucamy do blendera i porządnie blendujemy na gładką masę
- Naczynie smarujemy masłem
- Wylewamy masę i wyrównujemy, pieczemy ok 15 minut w 200 stopniach do lekkiego zarumienienia
- Jeśli spód Wam urośnie to ponabijajcie go w różnych miejscach widelcem, żeby opadł. Jak już będzie płaski to wrzucamy farsz i zalewamy jajkami z serem.
- Pieczemy ok 25 minut lub do lekkiego zarumienienia.
- Czekamy, aż wystygnie i tutaj przykra wiadomość – najlepiej wstawić na noc do lodówki i zjeść dopiero następnego dnia 🙂
SMACZNEGO!